MAMA
moja mama zna dobrze życie
tak długo zmaga się z jego doczesną
namiastką
chociaż nigdy nie była w wielkim mieście
(jeśli nie liczyć przejazdu tramwajem z
dworca gdańskiego
na dworzec główny w Warszawie w 1956
roku)
nigdy nie widziała morza
choć od 58 lat mieszka w nadmorskim
województwie
moja mama nie miewa finansowych
trudności
może dlatego że na wyrywki zna dziesięcioro
przykazań
a z tabliczką mnożenia miewa czasami
problemy
moja mama krótko uczyła się polskiego i
rachunków
a historii fizyki chemii czy geografii nie
uczyła się wcale
jednak położenie naszego mieszkania
opanowała bezbłędnie
wie zawsze gdzie leżą nożyczki jeżeli nawet
nie leżą na swoim miejscu
nie zna chemicznych tajemnic ale zna
tajemnice niedostępne największym
uczonym
kalendarz ten nasz gregoriański nie jest
jej potrzebny
ona inaczej odmierza czas
nie na podstawie faz księżyca czy układu
słońca
urodziny wnuczki czy prawnuczki ukończenie
studiów przez wnuczkę
pierwszy ząbek prawnuczka to punkty od
których moja mama odmierza czas
moja mama nie docenia osiągnięć Galileusza
Kopernika czy Keplera
bo nie zna teorii tych znakomitych
uczonych
ale moja mama dokładnie wie co zrobił dla
niej Jezus Chrystus
i jest Bogu wdzięczna za Zbawiciela,
zbawienie i życie wieczne
moja mama przychodzi do Boga w częstej i
szczerej modlitwie
ona jak myślę zna drogi do Jego tronu
drogi nieznane teologom i kapłanom
Komentarze (1)
Zupelnie inny wiersz o Mamie, jak wszystkie inne,
które dotychczas czytalam.
Dziekuje Ci za niego.