MAMA
...dla Mamy...za jej ciepło...
Mieszkała w leśniczówce
moja mama młoda ,
lesie odając swe dzieciństwo
W lesie była zawsze
zdrowa pogoda ,
czasem deszcz padał :
a to świństwo !
Sarny być może karmiła ,
być może i zające ,
polną drogą spacery urządzała
i kwiaty babci rwała
( kolorowe , do wazonu ) na łące...
Mieszka w wielkim domu ,
moja mama stara,
dzieciom oddając swe ostatnie chwile
W domu nie zawsze
ciepła atmosfera
i tylko ona uśmiecha się mile ....
1999
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.