Mama
Wcześnie rano widzę postać
lecz Ciebie nie ma
czuję oddech na policzku
choć płuca nie pracują
czasem złapiesz mnie za rękę
nie mogę tego odwzajemnić(niestety)
zawsze pomagasz rozwiązywać problemy
rozmawiając ze mną przez sen
Zmieniłam się od czasu
gdy zamykałam Ci oczy
nie czułam bicia serca
i wtedy moje też przestało bić
dla mnie i ludzi i znajomych i obcych
martwe choć dla lekarzy fizycznie żywe
Wiem że nie opuściłaś mnie
bo jesteś przy mnie
w codzienności
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.