Mamo - Marysiu
Jesteś jak ogień
Który grzeje wszystko
Rozjaśnia drogę
Którą trzeba podążać
Jak ogień – ciepła
Którym otaczasz swoje dzieci
Jesteś jak ogień – sroga i
niszcząca
Gdy wytykasz dzieciom błędy
Jak ogień ogromny
Ogromne masz serce
Które radość, ból i cierpienie
Pomieścić musi
Jak ogień
Przygaśniesz i bólu dostarczysz
Jak ogień zgaśniesz
I pustka z ciemnością zostanie
Teściowej w ciężkiej chorobie, która będzie trwała...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.