...mania
"Z własnej głębi także trzeba nauczyć się wydobywać." Renata Szuman-Fikus
Pisanie pamiętnika
z pewnością nie jest hańbą,
Prawie codziennie wiersze
są raczej grafomanią.
"Z własnej głębi także trzeba nauczyć się wydobywać." Renata Szuman-Fikus
Pisanie pamiętnika
z pewnością nie jest hańbą,
Prawie codziennie wiersze
są raczej grafomanią.
Komentarze (24)
Nie wyszedł Pan z wprawy.
Grafomania.
W większości wypadków pojęcie to dotyczy natręctwa
pisarskiego występującego u osób, o których sądzi się,
że nie mają odpowiedniego talentu.
Jednak grafomania nie musi wiązać się z brakiem
predyspozycji pisarskich.
Może wynikać z rozmijania się z percepcją sztuki i
literatury właściwej dla danej epoki.
Grafomania jest bardziej zauważalna u autorów, którzy
łączą przymus pisania z dążeniem do upowszechniania
swoich utworów, mimo negatywnej oceny ich poziomu
artystycznego.
Tyle Wikipedia.
Może się Pan zdziwi Panie Staż, ale tym razem stoję
murem za Panem, bo oprócz grafomanii porusza Pan temat
masowej produkcji wierszy.
Jednak z drugiej strony - Bej jest rodzajem kawiarni
literackiej. Owszem, są stali bywalcy, ale od czasu do
czasu wpada ktoś z interesującym wierszem.
Myślę, że portal jest raczej zjawiskiem kulturowym, a
nie literackim.
Pozdrawiam.
Graf O'Maniac raz do roku,
mimo przytomnego wzroku,
chciał, tak bardziej epokowo,
wiersze pisać nałogowo.
Ale przybrał twarz mentora,
twierdząc, że to rzecz jest chora,
pisać wiersze w trybie dziennym -
chciał być raczej nieprzyjemnym
dla tych, których zwykłe słowo
brzmi poezją zawodowo.
Jeśli zawód, patrz poeta,
będzie dla nas jak esteta,
który w słowach swych uściśli
zwykłych ludzi zwykłe myśli
poetycko -9
dla poezji to jest wszystko,
Drogi Panie,
to jest wszystko.
Panie Bodku - tylko nie Manie, nie Manię;
bo za niemanie świateł mandacik niemały...
A co do tekstu Autora, to jestem raczej skora rację mu
przyznać.
Pan Bodek - Uczucia również mają różny ciężar
gatunkowy. Pozdrawiam serdecznie.
jobo - Bez samokrytycyzmu i bez namysłu - trudno o
jakość. Pozdrawiam serdecznie.
anna - Jeśli wena to łatwość tworzenia - to tekst nie
musi być "wysokich lotów". Jeśli to natchnienie - to
msz trudno, by było to codziennie. Jeśli to zapał
twórczy - to nie wystarczy, by efekt był imponujący.
Krótko mówiąc - wena nie wystarczy, bo liczy się
efekt. Pozdrawiam serdecznie.
A jak ktos bardzo kocha ...Manie???
Pozdrawiam z plusem za fraszke. :)
ale
wcale nie musi tak być. (jeśli dopisuje wena)
Może tak być, ja piszę codziennie od pewnego czasu.
Tom grafoman pewnie.
Ale możesz mieć rację.
Głos mój i szacun jest twój!