Mara czy sen?
Stanął znów w progu,
śliczny, złotowłosy...Edo...
dzięki Bogu Kopciuszek bosy
nie pokochał innego...
Lenka w ramiona mu się rzuciła...
i...się obudziła.
Snu na starość nigdy nie dość,
bo przybliża człeku młodość.
Prawie pół wieku nas dzieli
od tej niedzieli gdyśmy się widzieli:
Oczekiwanie, oczarowanie;
rozstanie – Pozostało wspomnienie
chwil pięknych...jak marzenie.
autor
basias
Dodano: 2010-05-10 18:42:53
Ten wiersz przeczytano 365 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
i całe pół wieku zakochana :)