marmur mówiłby nieprawdę
Magdalenie Abakanowicz
kładę dłonie na naszych barkach
lecz plecy wciąż pochylone
pod ciężarem jutowych blizn
ile czasu upłynie
nim poczują miłość
unerwione żywicą
kadłuby bez głów
nim przeniknę w samotność
stojącego. mędrca.
siedzącego i słupa
aż się powypełnia
pulsująca pustka
w surowych powłokach
w tłumie bez głów
nim nasza postać w klatce
zbitej z ciężkich belek
wyprostuje kręgosłup
wyda krzyk bez twarzy
ile czasu upłynie dla nas
zgrzebnych skorup
nim się przemienimy w mięsiste
katharsis zrodzone ze sromu
żółtego abakanu
rozwartego bez wstydu
jak codziennie słońce
oplotę nas liną
muskułem czułości
cierpliwym splotem włókien
zastygłym i wolnym
przykładam do nas dłonie
chcę poczuć jak bardzo
nasz kształt nie ma znaczenia
choć zmienia każdą przestrzeń
pustka w formie człowieka
rozpacz w formie człowieka
wojna w formie człowieka
i świat w jego formie
https://mnwr.pl/abakanowicz-totalna/
Komentarze (45)
Wymowne, wielowymiarowe i mądre wersy Od tytułu po
puentę, z uznaniem pozdrawiam ciepło i ślę
serdeczności.
W Poznaniu, na cytadeli stoją rzeźby Abakanowicz -
"Nierozpoznani" - 112, wysokie na ponad dwa metry,
odlane z żeliwa postacie bez głów i rąk.
Robią wrażenie!
Poza tym chyba najbardziej wymowna jest ostatnia
strofoida,
człowiek jest ułomny, to pewne.
Wybacz Poetko Wando, że zabrałam za dużo miejsca, a
miałam tego nie robić, przepraszam.
Jak widać nie jestem wszechstronna,
Wilku, ale Poetka Wanda, z pewnością tak.
Człowiek wszechstronny potrafi podziwiać i marmur i
jutę...
A widzę, że i Michała dzieła z marmuru zachwycają,
mnie prace z linku nie zachwycają, wręcz przeciwnie.
P.S Tak komentarz Wibracji/Karoliny dużo wnosi, do
linku też zajrzałam,
a co do dzieł Artystki, może ktoś być zbulwersowany,
że ktoś ich może nie znać, a może po prostu kiedyś coś
zobaczył i do nich nie wracał, to że coś jest
powszechnie uznane, nawet na świecie nie musi się
wszystkim podobać, ja niestety/albo stety mam ciągoty
do realizmu, a sztuka Artystki, mimo że niesie w sobie
wątki humanizmu, nie jest tą, która mnie pociąga
estetycznie, mówiąc krótko dla mnie jest zbyt
nowoczesna, nie chciała bym mieć takich dzieł, nawet
gdyby było mnie na nie stać w swoim mieszkaniu, sorry,
mnie się ona nie podoba, co nie znaczy, że jeśli to
nie moja estetyka i nie moja bajka, to nie jest
wartościowa, ale ja wolę marmur i ponadczasowe dzieła
włoskich mistrzów, to one mnie zachwycają, przepraszam
za nadmiar szczerości, a właściwie nie przepraszam, bo
gust każdy ma prawo mieć inny.
A Wiersz jak zwykle napisany z rozmachem na miarę
wielkiego talentu, jaki posiada Poetka.
Dobrego weekendu życzę.
Wilki bardzo poszerzyły swoją wiedzę dzięki
komentarzowi Wibracji.
Starannie przestudiowały link dołączony do wiersza.
Dzieła artystki powstały w czasach żelaznej kurtyny, w
czasach które ludziom niosły niewolę i beznadzieję.
Studium, ekfraza dokonana przez Wandę świetnie wpisuje
się w ten czas.
Patrząc na wydarzenia rozgrywające się obecnie
historia wydaje się powtarzać.
Wygląda to na wojnę - ale to nie wojna.
To atak terrorystyczny żywcem wyjęty z czasów Stalina,
Berii i Chruszczowa, realizowany przez ich
nieodrodnego potomka.
W rzeźbach Abakanowicz i w Twoim wierszu Wando słychać
pociski spadające na przedszkola.
Wielki Wiersz.
Może marmur mówiłby nieprawdę, ale na pewno dłużej by
przetrwał. Jeśli w starożytnej Grecji znano formy,
które dziś zwiemy abakanami, zgniły przez lata i nie
ma po nich śladu. A rzeźby z marmuru pozostały i
zachwycają...
Witaj
Abym mógł odnieść się do wersów, musiałbym znać
inspiracje. Niestety nie znam owej rzeźbiarki, nie
mniej jednak wiersz mi się podoba, pobrzmiewa swoistym
klimatem i wieloznacznością.
Pozdrawiam serdecznie Wandziu
;)
Witaj Wando.:)
Niesamowity jest przekaz Twojego wiersza, może się
nawet zakręcic i łza i może porwać, do walki, o
Ojczyznę, o godność człowieka, o prawa człowieka -
tak - najwyższy to czas -
'dość pochylonych pleców
pod ciężarem jutowych blizn
'nech się wypełni pustka
w surowych powłokach
w tłumie bez głów'
Słowa, które nawołują wprost, do wałki, o prawa
konstytucyjne, o prawa człowieka, które są pogwałcone,
przez 'możnych tego świata'.
Wiersz, Twój Wando, bardzo wpasowuje się w wydarzenia
dziś, na Ukrainie i nie tylko, wszędzie tam, gdzie
dominuje, krzywda
ludzka.
Mocny wiersz i bardzo przekonowujący.
Tak odebrałam wiersz.
Serdecznie, pozdrawiam.:)
Ostatnie wersy...niesamowite:):)
Rzeźba, która balansuje pomiędzy figurą a abstrakcją
pokazuje, że kształt człowieka jest zagrożony i nie
koniecznie taki trwały, jakby się mogło wydawać na
pierwszy rzut oka. Starożytnym Grekom nie przyszłoby
do głowy rozbijanie człowieczej formy, która była tak
silna, że wszelkie bóstwa , demony i syreny
przybierały jedyny możliwy kształt, kształt człowieka.
Dzisiejsze rozmycie kształtu i formy jest dla mnie
znakiem metafizycznej pustki i rozpaczy umysłu, który
przyznaje się przed sobą do braku fundamentów.
"pustka w formie człowieka
rozpacz w formie człowieka
wojna w formie człowieka
i świat w jego formie"
a wszystko pływa jak w formalinie
..........płynie, płynie, płynie
Abakany- jak wyrzut sumienia.
Te Skorupy też takimi są.