Marne kopie
Ulotność chwili jak gwiazdy spadanie
ulotność jak pierwsze zakochanie
pierwsze nie śmiałe spojrzenie
pierwsze na jego widok zarumienienie
pierwszy dotyk lekki, drżący
pierwszy pocałunek podniecający
pierwsze słowa miłość wyznające
pierwsze gesty dalej się posuwające
pierwsze zbliżenie ciał pozornie
sprzecznych
pierwsze złamanie granic niedorzecznych.
I mimo, że potem takich chwil wiele
nastanie
będzie to tylko marnych kopii wydanie,
bo ta chwila pierwsza, wyjątkowa
tylko w wspomnieniach taką samą się
zachowa.
Komentarze (4)
...piękne...naprawde..
Podoba mi się, wiersz w moim klimacie. Pozdrawiam:)
powrócił mi uśmiech,wiersz bardzo
energetyczny-dziękuję
:) + Piękny ....