Marsz żałobny....
Maszerują strzelcy w mojej głowie...
Staram się ich powstrzymać....
Tup, tup !
Nie dam rady sobie....
Widzę ich zapadniete oczy, pochylone
głowice..
Maszerują na wzgórze by zakończyć
życie...
I rozliczyć się z przeszłością ...
Z wrogami człowieka...
...Powiedz mi kochanie...
...Nas też taki los czeka?
E.K.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.