Marsz Żywych
Dzisiaj wszystko boli łza
spływająca po policzku krwawi
ale idą razem wzdłuż cienia śmierci
od pieca do pieca parę kilometrów
Młodzi tylko wiedzą dlaczego idą
Inni już tu byli kilka razy
a przygarbieni wiekiem pamięcią
czują ciągle swąd ciał palonych
Na pożegnanie na krwawych torach
kamienie zostawią by krzyczały dalej
Gdy oni rozjadą się do domów.
Marsz żywych się właśnie kończy.
autor
troilus
Dodano: 2018-04-12 15:39:47
Ten wiersz przeczytano 1580 razy
Oddanych głosów: 21
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (31)
Przejmujące.
Ważne...bo to ludzie ludziom....
Narodowość to kwestia przesuwania granic.
To my, ludzie, tacy jesteśmy...
poruszający.
Oglądałam całą relację ze ściśniętym gardłem, a
chwilami po prostu płacząc. Szkoda, że relacji na żywo
nie było w jedynej "słusznej: telewizji. Może
oglądający ją inaczej pomyśleliby o tych strasznych
czasach.
Przejmująco to opisałeś, kochany...
...
wzruszyłeś...
też jeszcze wspomnieć trzeba
co z ludzi robiono
i tak zanim się rozstaniemy
czyż nie jedna macica kobiety
na mydło nie poszła
na balsam czy krem
po którym nie jedni
to czują do dzisiaj
jak tez organy
do innych celów
zamiast iść do kościoła
tak patrząc trzy lata wstecz
jak dzisiaj się kobiety uchowały
jedynie nie każda starość w:)
...właśnie oglądam relację z marszu - z Oświęcimia.
Oczywiście wiersz na duży plus.
Wzruszajacy i poruszajacy wiersz
Moc serdecznosci Zbyszku
cii_sza: Zauważyłem błąd literówkę ale z tymi
kamieniami musi zostać, bo to święty zwyczaj
uczestników marszu. Oni zostawiają te kamienie na
torach i to chciałem uwiecznić. Poza tym pisałem
równolegle z marszem.
Zbyszku bardzo mnie wzruszył Twój wiersz. Bardzo
dobry, jedynie w ostatniej strofie zlikwidowałabym te
inwersje/
Pożegnanie na krwawych torach
gdy oni rozjadą się do domów
zostaną kamienie krzycząc nadal
Marsz żywych właśnie się kończy
W Oświęcimiu byłem 55 lat temu, jeden raz i wystarczy.
Miałem wtedy 17 lat. W pamięci wszystko zostało do
końca życia.
Dramatyczny przekaz. Dobry wiersz na czasie...
Pozdrawiam. Miłego wieczoru :))
Myślę, że to jest marsz ciągle żywej pamięci i dopóki
młodzi będą maszerowali śladami umarłych to będzie to
zawsze Marsz Żywych...
anula-2 Wzruszyłeś mnie takimi wspomnieniami, bardzo.
Dziękuję.
Byłem w Oświęcimiu mając 14 lat, ktoś z wycieczki
szkolnej zapytał przewodniczkę: Skąd w ziemi jest
tyle białych kropek, okruchów. Spojrzała na nas
sugestywnie i odpowiedziała: To skruszone szczątki
ludzkich kości. Szliśmy dalej jak zahipnotyzowani
nikt nie powiedział ani słowa. Siedzi to we mnie do
dziś.
Pozdrawiam Troilus, Miłego Dnia z pamięcią o tych
zmarłych.
Sugestywnie.
Pozdrawiam:)