Enej
Głuche wnętrze ucha,
trumna wypełnione po brzegi
ścisk promocji w wiejskim sklepie,
nierówne cięcie, nogi nie pasują do
reszty.
Brak instrumentów, lepiące ściany
rozgniatany, podkręconym palcem
sztuczny miód.
Przebojowa spirala przeczyszcza
stereo muszle,
lipiec to miesiąc much i zabawy.
Fajne ukraińskie chłopaki,
uśmiech na boczek zaczesany
weselni muzykanci
zabawią gości do rana,
melodyjnie czarują
policzkując świński ryj,
znają potrzeby i małe wymagania.
UPA, UPA, pa, pa,
tradycyjny taniec
z zaostrzonymi narzędziami,
czerwono-czarni, dymaj kapela.
Maszeruje Enej przez wołyńską wieś,
gwiżdże inhalując płuca
białkiem w dymie.
Polak ofiarny brat,
pieczony w chlebowym piecu,
chrupiąca skórka
szybko się przypala.
W zasypanym ognisku leżakuje
resztka ziemniaków otulonych
popiołem z kości grona nauczycielskiego
małej szkoły,
ale była zabawa w zarzynanie nostalgii.
Godzina trzecia, zorza nocy,
księżyc nie musi być w pełni.
Sierp, siekiera, sieczkarnia,
przepracowana wyobraźnia dłoni
wojownika.
Mono atmosfera, płoną wdowie chałupy
Boże jesteś z nami jako światło
a jak nie to pocałuj w dupę
spopielonych grzeszników.
Krzyki przez otwartą szyje,
realna miłość do pochodni,
pop kontrola porno nekrofilii,
młodsze dzieciaki w zapalonych snopkach
drą się jakby siadały na płomieniu.
Przy studni żył wodnych,
ciężarną zarżnęli tępi, narzędziami,
od emocji drga jeszcze głowa,
zerwany skalp przykrywa twarz.
Z uczuciem wyżej Enej wyczuwa ruch,
czai się na nowe życie,
ciśnie wypełniony wrzód,
aż wypluje relikwie polskiego diabła.
Mały, złoty sierp
odżyna łepek niemowlaka,
kropelka krwi skapnie na opłatek,
wisienka na torcie dla wiernych
płonących w kościele.
Dziś Enej znowu gra dla lachów!
Komentarze (7)
A tak mało ludzi wie, czym pachnie Enej...
Pozdrawiam z uznaniem :)
Dziękuje za dobre słowo. To nie pierwszy i nie ostatni
wiersz o ludobójstwie na Wołyniu. Temat dla mnie
bardzo ważny i na pewno powróci. Pozdrawiam
serdecznie.
Kto nie słyszał o Wołyniu?
Krzysztofie nie ukrywam, że zawsze mnie porusza ta
historia o bestialskim mordzie polskiej ludności
cywilnej przez bandę UPA. A Twój wiersz oddaje to, co
wydarzyło się w tamtym okresie, też miałam kontakt z
kimś, kto jako małe dziecko uciekało nocą wraz ze
swoimi rodzicami, aby uniknąć tej rzezi?
Nie ukrywam, że kto widział na zdjęciu te wianuszki z
polskich dzieci o tak to robi wrażenie i nie w sposób
zapomnieć o tym do końca życia, ja bynajmniej nie
mogę…
Dlatego też nie słuchałam ukraińskiego zespołu Enej,
ponieważ on mi się kojarzył z tym człowiekiem, który
dla nas Polaków jest zbrodniarzem Petro Olijnyk ps.
Enej.
Dobrze, że są ludzie i to młodzi, którzy mówią o tych
wydarzeniach za to Ci dziękuję i muszę powiedzieć, że
nie byłam na filmie Wołyń, choć mąż bardzo nalegał
wiem, że nie mogłabym go obejrzeć za dużo drastycznych
scen wiem, że znasz też film Wilcze echa, po
obejrzeniu tego filmu długo nie mogłam dojść do
siebie…
Pozdrawiam bardzo serdecznie, Ola:)
Ano trzeba umieć spojrzeć - to prawda.
Trudne to do opisania, a co dopiero komentować.
Uważam że mocne słowa nikomu nie zaszkodzą.
Pozdrawiam.
Nie wiem co napisać. Człowiek dla człowieka bywa
wilkiem.
Mocne
Tu można przeczytać i posłuchać innych wierszy o
ludobójstwie na Wołyniu
http://krzysztoffrydrych.blogspot.com/2014/04/niedziel
ny-poranek-przed-https://www.youtube.com/watch?v=6xWw1
CccHJM&t=146srzezia.html
http://krzysztoffrydrych.blogspot.com/2011/12/woyn-woa
-wianuszki.html