Marta
Dedykuję mojej kochanej córeczce Martusi, która 17 października skończyła 6 lat. Bardzo Cię kocham córeczko...
Szesnastego października
Skończył się mój stary świat
A dzień później zakwitnął
Najpiękniejszy dla mnie kwiat
Nie ma takiej miary
W moim bycie, w świadomości
By wyrazić radość
Która odtąd we mnie gości
Pamiętam nagie ciałko
Odcinaną pępowinę
Pamiętam kiedy wspólnie
Wybieraliśmy jej imię
I jak bałem się tego
By wziąć ją na ręce
Jak uczyłem się kochać
I od siebie dawać więcej
A po drodze była i choroba
Pierwszy uśmiech,
pierwsze słowa,
Tak poznałem swoje szczęście
Co dziś "tatuś" na mnie woła
Komentarze (6)
Cudownie:)
A pamiętam jeszcze, jak ogłaszałeś na "starym" Beju,
ze jesteś najszczęśliwszym ojcem :) Jak te czas
leci.... Serdeczności :)
Nie mogłabym koło tego wiersza przejść obojętnie
mhmmmmm mówisz że to już 6 lat minęło patrz jak ten
czas leci...ochhhhh te dzieci...proszę ucałuj Martunie
od Cioci Oli i pozdrowienia dla żony:)
wszystkiego najlepszego dla córeczki ...
taki cieplusi wiersz od serducha :)))
Radosny i bardzo ciepły :)