martwi mnie...
Oj, Słoneczko cudne
martwi mnie Twe zdrowie,
cieplutkie słoweczka
więc wysyłam Tobie.
Złapię gdzieś obłoczki
zawiążę je tęczą,
niech nadzieją zdrowia
słodko Tobie dźwięczą…
Przecież nie uchodzi
tak leżeć w pościeli,
nie wytykać nosa
z obłoczkowych bieli…
Kwiaty, pola, łąki
czekają z tęsknotą
teraz chociaż myśli
grzeją się z ochotą…
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.