MARZENIA
sen zielona laka my przed laty
w suknie z niezapominajek ubrana
stroilam Ciebie w kolorowe kwiaty
byam radosna od samego rana
motyle w sloncu igraly radosnie
pszczoly nektar z kwiatow spijaly
tyle radosci zawdzieczalismy wiosnie
nasze usta rozkosznie sie przymilaly
moje wlosy czesales rzesami
w oczy czarne dlugo patrzyles
niezapominajki piesciles ustami
przysiegales milosc na brzozy
przysiegi sie gdzies zagubily
sukienka w proch rozsypala
marzenia bardzo krotko zyly
tylko zielona laka zostala
Tesss Perth,7.1.2oo8r.
Glosuje ale nie komntuje...
Komentarze (6)
wiosna zawsze była czasem odmiany , odnowy. dobry
wiersz.
Pozostaje nadal ta laka, zielona, w naszych
wspomnieniach...czas koi smutek, dodaje sil.
Przepiekny wiersz Tesss...
W zyciu to róznie bywa .Twój wiersz przepelniony jest
smutkiem za tym co było.
Marzenia, marzenia- jak trudno bez nich żyć.W chwilach
samotności są motorem napędowym naszego zycia.Taka
wirtualna rzeczywistość, przenosi nas do chwil
szcześliwie spędzonych kiedyś.Wiersz skrupulatnie
oddaje te nastroje.
Ładne metafory, piękny obraz pełnej wiosny. Jeszcze
raz przeczytam.
...przeróżne bywają marzenia.....i zawsze nimi
zostają...