marzenia*
Trzeba pogodzić się z tym że przeszłość odchodzi, przyjmować teraźniejszość, kochać ją i uświadamiać sobie że i ona musi przeminąć...
Tracę kontrolę
nad ciałem
umysłem
Moje drzewko szczęścia
usycha
zupełnie jak ja
siedzę z zamkniętymi oczyma
i myślę
o przyszłości
To wszystko przez Niego..Ale w końcu z czasem, rany się goją, ale niektóre zostawiają po sobie wieczne ślady..
autor
merry89898
Dodano: 2006-11-07 15:26:41
Ten wiersz przeczytano 525 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.