Marzenia pszczelarza
tyle jeszcze nie zrobione
a tyle przeżyte
ile miodu nie zjedzone
ile nie wypite
ile pszczółek można było
jeszcze zauroczyć
a tutaj się porobiło
jak im spojrzeć w oczy
a tak pięknie dziś być mogło
co tam mówić komu
chcesz do miodu i masz żądło
lecz cóż, osa w domu
wkładasz maskę, idziesz w ule
choć miód ci się przejadł
a na boku wypatrujesz
obcego szerszenia
cóż że ule wyśmienite
i dobre surowce
gdy dla ciebie to przeżytek
chciałbyś bąki-obce
marzy pszczelarz, choć myśl zgubna
- jakby było miło
wtem bzyknęła osa ślubna
i go użądliła
Komentarze (7)
Zgrabnie napisany wiersz.
Interesująca zabawa słowem.
Wiersz prosty,napisany z humorem.
Ładne rymy.
Bardzo ładny wiersz.
marzenia majace odbicie w rzeczywistości, trafnie
ujeta myśl
Ogląda się taki za pszczółeczkami, a i tak zawsze do
własnej osy wróci... Zawsze to znajome żądło i wiadomo
czego się po nim można spodziewać :)
Bardzo wesoły wiersz, zgrabnie opowiedziany i do tego
taki prawdziwy.
oj teskno teskno do obcych pszczóleczek? :D trzeba
pielegnowac własny ogródeczek! zeby obce bąki,
pszczóleczki i osy zazdrosciły tobie i miały niedosyt!
wierz zabawny, no super.
no świetnie i humorkiem ..jak zawsze ..brawo))
Hehehe swietnie napisane...taka prawda jesli masz w
domu swoja oske, nawet gdy już spowszedniała, nie
ogladaj sie na inne bo użądli stara :) wielki plusik
:)