MASKA
Maskę zakładam tylko w gronie ludzi
Których obłudę poznałem
Mój nieprzyjaciel niechaj się nie łudzi
Ja się oszukać nie dałem.
Nie zawsze uśmiech gości na mej twarzy
Czasem, pomimo mej woli,
Odsłonić cząstkę mej duszy się zdarzy,
Pokazać co serce dziś boli.
Twarz mą nie zawsze w maskę ubrać zdołam
Cynizm nie zawsze łzę skrywa,
Czasem w biesiadzie niespodzianie zgoła
Maskę z mej twarzy coś zrywa.
Lecz! Przyjdzie dzień, gdy w czas
wieczornej ciszy
Nie będę me myśli ukrywać,
Gdy siędę w gronie wiernych towarzyszy
By owoc przyjaźni spożywać.
Komentarze (13)
Maska hmmm ... .
Mnie też sie marzy takie towarzystwo, ale to byłby
raj, nie ziemia :) POzdrawiam
Mam podobne przemyślenia:)
wszyscy mamy swoje maski a umiejętnością i darem jest
pokazanie siebie bez niej i wygraną nad drugim ja
jakim się stajemy gdy ją nosimy tak poz:)))
anonimowosc gwarantuje bezpieczenstwo ....pozdrawiam
maska ..tak wiele ich zakładamy ukrywajac prawdziwe
oblicze skryci za podwójna garda nie dopuszczamy aby
zawistni poznali nasze oblicze a i my izolujemy sie od
innych aby nie zostac
zdemaskowanym....dlaczego...?...z plusem..
Niestety - maska to nasz atrybut codzienny, zakładamy
je w obronie przed światem, który nie lubi prawdziwych
twarzy, bo prawda zawsze w oczy kole i zbyt jasnym
światłem jarzy. Dopiero gdy odegramy swoją rolę w
komedii życia, ostatnią maskę zedrze "commedie la
finita" - the end i kwita.
Tak, życie to bal maskowy, ale są też inne bale i
inne życie. Szczere jest lepsze. (nie będę mych (ME)
mysli ukrywac)
wiem, że jesteś z dala od "polszczyzny", więc
delikatnie podpowiem "spożywać" popraw :) za dużo me,
mą, mej ... ale przesłanie okej!
Trzeba mieć instynkt samozachowawczy :)
maska na każdą okazję, no cóż mądre spostrzeżenia.
pozdrawiam :)
każdy z nas ma dwie maski,leczo tym nie wie,bo nie
analizuje,bo nie był w takiej potrzebie,ładnie to
napisałeś,
życie nasze to gra jednego autor. pozdrawiam