Masz babo placek
Zdębiał i patrzył jak sokół.
Wysoki jak brzoza to widział
prawie stado baranów wokół:
marudzi, zrzędzi, wydziwia.
Gdyby tak kruki dopadły,
nie zostałby żaden okruszek.
Szarpałyby, na koniec zjadły,
a ledwo wyciągnął paluszek.
Masz ci babo placek, za mały.
I staraj się, i zrób coś pospołu.
Czy to takie czasy nastały,
że marudy siadają do stołu?
Komentarze (9)
Ja niestety nie mam tak dobrze ledwo coś dobrego
zrobię, ,ściągają ze wszystkich stron, np. nie mam
szans aby zrobić cokolwiek na potem, wyjadają na pniu
jak to polak tylko potrafi hi. Pozdrawiam
Tak zwierzęco i kulinarnie...ja padłam po smażeniu
stosu naleśników...i stygną ,bo dzieci...grają w
ręczną(siła sukcesu)!
Oj, takie czasy nastały... za dużo, za dobrze, a
trzeba swoją obecność zaznaczyć :)...
Człowiek w życiu często zbyt często marudzi, narzeka.
Bywa tak też, że lubimy marudzić gdyż tak lubimy.
Czemu siedzisz? Wstał! Czemu stoisz?... Jak nie tak to
na odwrót.
dokładnie tak -marudy precz od stołu -ciekawy wiersz
Nie lubię marudzenia i już Marudzących też.
Ciekawie i dosadnie. Dosyć z tym marudzeniem, niech
odejdą od stołu...
Maruda przy stole - o nie niejadka już
wolę-pozdrawiam!