matczyny krzyk
(dla mojego SYNA)
wczoraj skończyłeś
dziewiętnaście lat
radość nasza sięgała gwiazd
jak to w życiu bywa
los potrafi się naigrywać
była chwila lub dwie
karetka na sygnale zabrała cię
teraz leżysz na intensywnej terapii
nam pozostała modlitwa
Kochani proszę nie komentować a już broń
Boże dodawać punktów!?
To mój krzyk rozpaczy chcę w jakiś sposób
dać upust swoim emocjom, które bywają w
takich chwilach…
Dziękuję za wyrozumiałość i przepraszam…
Dodany 8.07.2014.
Komentarze (35)
Przytulam
Oleńko, jestem z Tobą i z całą rodziną całym sercem. W
poniedziałek wróciłam z Częstochowy od Pani
Jasnogórskiej.
Będę się do niej modlić o szybki powrót do zdrowia
Syna. Dziękuję za zaufanie.
Współczuję. Co dzień drżę na myśl, co może przydarzyć
się moim synom, których bezmyślnie ściągnęłam na ten
świat. Życzę dużo zdrowia.
(OLU) trzymamy Modlimy się z Tobą o szybki powrót Syna
do zdrowia. Pozdrawiam
Najszczersze wyrazy ubolewania !