Matka Boska Siewna
Wyszła z mgły
rosą poranną w pole
szczodrymi dłońmi
rozrzuca nasiona
sukienka zmoczona
rozsnuwa nitki babiego lata
w oddali konie
zwiastują rżeniem
zimne noce
żurawie żałośnie
żegnają przed odlotem
Matka Boska Siewna
na obumarcie
do życia nawołuje
i ja to czuję
i wiem ze tak trzeba
dla ziemi i dla nieba
autor
Kryha
Dodano: 2010-09-05 08:31:44
Ten wiersz przeczytano 2697 razy
Oddanych głosów: 21
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (17)
witaj, Matki Boskiej Siewnej, piękne to święto
jak napisałaś w wierszu. szkoda, ze już nie wszyscy go
pamiętają. pozdrawiam serdecznie.
Ciekawy i ładny wiersz o tym święcie, niekiedy dobrze
tak jak Ty pamiętać i o tym przypomnieć...na co dzień
się nie myśli o takich właśnie uroczystościach,
wybieram się do kościoła...powodzenia