Matka Nadzieja
Maleńka gwiazdka mi powiedziała,
żebym już dzisiaj nie płakała..
Pogłaskała mnie po głowie
niczym mama swe dziecko
i powiedziała że nikt nie jest warty
tego..
Przytuliła mnie leciutko i otarła łezkę z
oka,
spostrzegła że jej sukienka od krwi jest
mokra.
O nic nie pytała, opatrzyła rany..
Wiedziała że to z miłości ból był
zadany..
Na jej policzku spostrzegłam kropelkę.
Spadła na me ramię i wpadła do serduszka
zostawiając tam malutką iskierkę.
Ta iskierka siłą się nazywa
bo mą gwiazdką z nieba była
Matka Nadzieja...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.