MATKA (proza)
- Mamusiu mamusiu! Zobacz jaka babka!
Radosny śmiech dziecka skupił na sobie
uwagę. Podeszła do piaskownicy by pochwalić
dzieło.
- To najwspanialsza piaskowa babka jaką
widziałam!
Klasnęła w dłonie na co dziewczynka
zareagowała śmiechem.
___________
- Coś ty znów tak naśmieciła stara
klempo!
Ostry głos przeszył ją na wskroś. Z trudem
podniosła powieki i spojrzała na
wykrzywioną złością twarz młodej
kobiety.
- Nie będę tracić życia na sprzątanie w tej
norze! Zdechłabyś wreszcie!
Szarpnęła kocem aż staruszka wzdrygnęła się
przerażona.
- Wychodzę i jeśli po powrocie zastanę
jakieś gówno to obiecuję że cię uduszę!
Krzyknęła trzaskając drzwiami.
Cisza. Tak bardzo jej potrzebowała. Ulga i
spokój otuliły ją jak słoneczne ciepło.
___________
- To dla ciebie mamusiu!
Obrazek przedstawiał dwie postaci. Jedną
większą drugą mniejszą. Trzymały się za
ręce.
- Jesteś prawdziwą artystką kochanie.
Kołysała małą przez chwilę w ramionach
czując nieopisane szczęście.
________
Głośny huk wyrwał ją ze snu. Zwieracze
puściły. Wrócił lęk.
- Jestem. A co tu tak jedzie? Ożesz kurwa!
Mówiłam ci! Mówiłam...
Miękkość poduszki na twarzy odbierała
oddech i siły. W ostatnim geście chwyciła
rękę kobiety.
Kocham cię córeczko... Pomyślała nim
ogarnęła ją ciemność.
Komentarze (23)
Poczułem do głębi.
Niech się darzy Jolu :):)
Emocjonalnie bardzo. Jak z dwóch różnych biegunów...
Pozdrawiam:)
Dramat matki...
i podłość, bezduszność, okrucieństwo córki...
aż trudno uwierzyć że można wychować taką "żmiję" na
własnej piersi.
Poruszająca do bólu proza...
Pozdrawiam ciepło.
Poruszający, szokujący, dobrze napisany tekst
ukazujący totalną bezduszność córki i jej serce z
kamienia...
Pozdrawiam
Cudowne
Jolu ten kontrastowy obrazek mówi sam za siebie,
wystarczy przeczytać... zło i dobro, czarne i białe,
człowiek i...
Miłego majówkowania.
Dojmujące, dramatyczne, przerażające...
Pozdrawiam
Poruszające!
Znam taką historię opieki nad panią z alzheimerem. Ale
córka do końca się opiekowała, choć była u kresu
wytrzymałości psychicznej na granicy depresji :(
Pozdrawiam Zolę :)
Porażający tekst...
W ciekawy sposób wpleciona retrospekcja w fabułę
opowiadania.
Dużo dowiadujemy się o miłości matki i znieczulicy
emocjonalnej córki.
I pomyśleć, że takie tragedie dzieją się naprawdę...
koszmar.
Twój tekst wbił mnie w fotel.
A koniec utworu... zdruzgotał.
Nic nie usprawiedliwia czynu "córki". Dramat!
Bardzo dobre pióro!
Serdecznie pozdrawiam
Brrrr!
Tekst opowiada historię matki, która doświadcza
różnych aspektów swojego życia: miłości ze strony
dziecka, brutalności ze strony opiekuńczej osoby
dorosłej, ciepła ze strony bliskiej osoby i
ostatecznie śmierci. Pokazuje jak wielowymiarowa może
być relacja między matką a dzieckiem, jak również jak
silne i delikatne są emocje wokół życia i śmierci.
(+)
Dramat, po prostu dramat.
Pozdrawiam serdecznie:))
Przerażający, wstrząsający tekst, pozdrawiam
serdecznie.
Niesamowicie mocny tekst.
Dobrze napisany.
Pozdrawiam serdecznie.
Wstrząsająco, ale czy zupełnie nierealnie...,
pozdrawiam serdecznie.