MEDYTACJA W CISZY
Straciłem zaufanie
Straciłem wiarę twojego życia
Spojrzenia twe zakłamane
Spostrzegam potajemnie z ukrycia
I serce mocno bije
Słysząc słowa kłamliwe
Nie ufne w prawdzie
Z serca zjadliwe
Z twych ust są cichą mową
Szumnym wiatrem z oddali
Ucieka nasza przyjażń
Choć wszystkie słowa z dobroci
Chciałbym przy sobie zatrzymać
Lekceważąc odwracam się od nich
Obok mnie niczym cień przenika
Każde zdanie nieprawdziwe
Pragnące mnie doścignąć i czule dotykać
Czasu brakuje wytchnienia
By wszystko zrozumieć
Jesteś jeszcze młoda
Spojrzenia me ciebie nie przekonują
Lecz twa uroda,w oczach jaśnieje
Tracąc dech w piersiach
Każda spokojna dusza bezgranicznie
W tobie małej prawdy,cząstki szuka
Żyjąc z nadzieją,by przy sercu była
Okaż swą przyjażń dla bliskich
Radość w sobie zatrzymaj
Niechaj w tobie prawda zaiskrzy
Komentarze (2)
Myślę że w swoim czasie ta prawda zaiskrzy i zrozumie
dlaczego bez niej trudno żyć, pozdrawiam.
Ciekawe wyznanie. Niech będzie jak piszesz, niech
prawda zaiskrzy. Pozdrawiam:)