Megalomania
Nie wiem, jak mam powiedzieć -
wyrazić wprost, czy skrycie?
Wiem, że nie możesz wiedzieć,
jak mi jest smakowicie.
Masz w sobie owoc mango -
z tobą bym mógł iść w tango.
Masz też i coś z jagody -
mogę, choć żem niemłody.
Chwytasz te soki zdrowe -
odbierasz mi tym mowę.
Masz rozum i urodę -
podaj mi dłoń..."na zgodę".
Tę żonę daj, mój losie,
a będę godzin osiem -
a może i szesnaście
dbał o nią... właśnie.
Nim zaśnie coś przeczytam,
wiersz - i gdy mnie przywita,
dam jej śniadanie lub kolację.
Bez związku z tym, czy rację
ma, gdy uparcie twierdzi,
że mi się nie osierdzi -
czyli mnie nie pokocha
choć myśl się rodzi płocha,
że jednak szlocha,...
czasem szlocha,...
Często?
Komentarze (8)
Niezły masz bajer Predatorze.
Przeważnie się nabierają...
Pozdrowionka.
I niechby się skusiła,
innego nie tuliła ;)
Pozdrawiam :)
Dobry.
...Trzeba ufać, że tak ;-) ;-)
Doskonały wiersz, Predatorze.
Pozdrawiam :-)
fajne (tylko to osierdzi- taki wymuszony rym)
Eeeeeh...niech nie szlocha...
pozdrawiam :)
Eeeeh...
Przepięknie!
Dobrej nocy, Predatorze :-)
Eeeeeh