Melancholia
Melancholia mną zawładnęła dzisiejszego
wieczora,
Nic mi nie może pomóc - trzeba by wezwać
doktora,
Lecz żaden wielki doktor tu nic poradzić
nie może,
Bo cóż doktor poradzi kiedy to dusza
zaniemoże,
To właśnie okrutna samotność duszę moją
zabija,
Wśród głuchych, zimnych ścian czuję się
niczyja,
Jakby nikomu niepotrzebna, można mnie
wyrzucić,
A może komuś się przydam ? - to nie będę
się smucić,
Może to czyjeś odwiedziny napełnią mnie
radością,
I serce wtedy będzie promieniować gorącą
miłością,
Więc muszę się przełamać - tylko jak to mam
zrobić,
I jak to moje smutne serce w radość
przyozdobić ?
Pomóż mi proszę.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.