melancholia
czy i ciebie czasem
dopada melancholia
jak wróg podstępna
gdy słońce skryte
a deszcz słony...?
gdy wicher spać nie chce
gdy myśl spowita w czerń...?
ukryć się
nie istnieć
przez chwilę
lub dwie
zanim promień
jasną pieszczotą
i pocałunkiem śmiechu
nie przebudzi
otwórz oczy i spójrz
jak mgła rumieni się
jak oczy spuszcza
odchodzi a ty
wbiegasz z uśmiechem
łaskoczącym stopy
do krainy szczęścia
autor
tb133
Dodano: 2005-10-26 09:57:07
Ten wiersz przeczytano 561 razy
Oddanych głosów: 0
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.