memento mori
ostatni wdech
ostatni wydech
powieki lekko opadają
na południe
i wszystko widzę
jak w cofającym się filmie
chwile goniące chwile
żadna osobno
bo wszystkie chcą być razem
(albo ja tak chce)
naciskam replay
i znów to samo
twoja twarz jakby moja
widziana w lustrze
ty na drugim brzegu
szczęśliwy, pracujący
a może w kręgu Dantego
nie wiem
ale czytam twoją twarz
rozdzielam chwile na drobno
i uczę się każdej osobno
na przyszłość
ostatnie słowa twoje
że carpe diem
i memento mori
zawsze razem
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.