Męskim okiem
Czy mają jakiś sens zabiegi,
aby podobać się mężczyźnie,
na które wydasz moc pieniędzy
znosząc tortury kosmetyczne?
A taki pospolity samiec,
efektów działań tych nie dojrzy.
No chyba, że niespodziewanie
pod nosem ci wyrosną wąsy.
Samiec, który jest narzeczonym,
na oczach często miewa bielmo
i przez ten wzrok mocno zamglony,
dostrzega w tobie samo piękno.
Jako małżonek z dużym stażem
także nie widzi twoich zmarszczek,
bo gdy spojrzeniem nie obdarza,
to jak defekty ma wypatrzeć?
Komentarze (44)
Witaj krzemanko - dobry temat i masz rację w swoim
wierszu, a tak prywatnie ja widzę tylko niepotrzebnie
wyrzucone pieniądze które zawsze można spożytkować na
potrzebniejsze cele, a wiadomo że kobiety wielokrotnie
przesadzają ze swoją pięknością, czy to panny czy
mężatki. Jestem przeciwnikiem tapetowania twarzy, jak
również innych części ciała. Pozdrawiam
dobre i prawdziwe... dlatego ja wydaję na urodę 4 zł,
raz na pół roku na krem Nivea:) pozdrawiam, krzemanko
Szanowna Aniu; i jako peel, i jako autorka,
zaobserwowałaś zjawisko, ale z punktu widzenia kobiety
- pozwolisz, że podam męski punkt widzenia, jako
mężczyzna( co prawda, obecnie, praktycznie w stanie
spoczynku);
otóż kobiety wcale się nie stroją i poprawiają swoją
urodę dla mężczyzn.One czynią to dla innych kobiet, by
pognebić i zaimponować rywalkom(kobiety są
przyjaciółkami , dopóty między nie, nie wejdzie
mężczyzna). Młody samiec rodzaju ludzkiego kiedy
znajdzie się bliżej niż 3m od kobiety, przestaje
myśleć, jego mózg zawiesza się, a osobnik reaguje na
feromony i prymitywne bodźce seksualne i to, co
zaprzata jego uwagę, jest problemem, czy mu się odda,
gdzie i kiedy, a nie w jakie fatałaszki jest
wystrojona i jaki ma makijaz. Oczywiście są koneserzy
w średnim wieku, którzy podziwiają kobiety tak, jak
dzieła sztuki, ale to wyjątki od reguły. Przeciętny
dorosły męzczyzna, traktuje kobiety jak niewolnice
dane mu do jego obsługi, i nie jest ważny ich wygląd,
tylko sprawność w obsłudze podstawowych potrzeb, jak
karmienie, opranie, ubranie dla niego i wysprzątane
mieszkanie.Potrzeby seksualne zaspokaja poza
domem.Facet w andropauzie, kiedy orientuje się że
mija mu młodość (bezpowrotnie), reaguje panicznie i w
zasadzie bezmyślnie, szukając potwierdzenia swojego
wigoru(viagra! viagra!) w objęciach coraz to młodszych
kobiet, których atutem jest właśnie młodość ( ona
łania - a on na nogach się słania). Pozdrowionka.
Dobry wiersz Krzemanko, wiele w nim prawdy. Pozdrawiam
:)
Anka...weź nie uogólniaj:)Wam też zdarza się nie
zauważać:)
Dzięki, Krzemanko, za otwarcie oczu...chyba odwołam
wizytę u kosmetyczki:)
Pozdrawiam
Sporo w tym prawdy.
Dzieki za usmiech :))
No oczywiście wszystkie te zabiegi to dla innych
kobiet, one zauważą na pewno:))
"No chyba, że niespodziewanie
pod nosem ci wyrosną wąsy"...tylko sobie to
wyobraz:))))
Pozdrawiam, krzemAnko:)
tak to bywa z tymi facetami no moze nie ze wszystkimi
ostatnio obciełam włosy zmieniłam kolor i co? nie
zauwazył
miłego dnia:)
nie narzekaj, nie narzekaj....samiec nie zwraca uwagi,
lecz atakuje w ciemno, bo wie że ma samiczkę ładną,
zgrabną, tylko cholera z każdym dniem jest coraz mniej
obca (wiem to po sobie)
Sama prawda Krzemanko, szkoda kasy i czasu i tak nie
zobaczy, no chyba, że kasa jego:)))
Przekonałaś mnie- nie będę się na darmo katowała:)
Tak to jest niestety. Mój to chyba nawet wąsów by nie
zauważył:-))Strasznie roztrzepany jest;-)