Męstwo
Gdy zapadał zmrok a lekki powiew wiatru
wspominał poległych żołnierzy
Mój dziadek siedział na wielkim bujanym
fotelu i patrzył w stronę Wielkiej Francji
za panowania Napoleona
On wiedział… On znał historie
poległych…
Opowiadał mi nieraz przedziwne historie
O bohaterstwie i o męstwie, których nie
rozumiałem. Pusta retoryka.
Kiedyś zrozumiesz mówił… kiedyś
zrozumiesz…
Dziadzia już nie ma… sam się nim
stałem… siedzę i patrzę w głębie
morza
Szukam w szumie fal kroków dziadka który
zginął kiedy Westerplatte zostało
ostrzelane…
Pokazał co to męstwo i co to znaczy
kochać.. Teraz rozumiem…
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.