Mgielny woal
Pozdrawiam Was kochani i pięknie dziękuję,
za sympatyczne i wspierające poniekąd
komentarze:)
Pośród mgielnego woalu,
kaskada westchnień kiełkuje
staje się lawą w przestrzeni
odbiciem łun emanuje.
Magma gorących źródeł
wkrada się w życie, pulsuje
unosi nad poziom duszy
i dusza to aprobuje.
Tęcza utkana z finezji
leciutko w rytm anglezuje,
nastraja złamane serca
zwiewnie po niebie szybuje.
Gdy kończy się wędrówka
a w sercu ostrze zakłuje,
to prawie jak w maratonie
ostatni też finiszuje.
Komentarze (34)
Ładny rytmiczny wiersz.
Zakończenie świetne z finiszem brzmi optymistycznie
Pozdrawiam Isiu dziękuję za komentarz
Nastraja złamane serce i szybuje
Pozdrawiam i dziękuję:))
co za finisz :) pozdrawiam cieplutko:)