Mgła
Stałam się niewidzialna.
Zakryta białym płaszczem
niewygodna dla tłumu
odrzucona w słowach
Które mówiły o przyjaźni.
----
Zostałam skreślona.
Czerwoną kreską
dzisiaj można to bez obaw uczynić.
Po czym usiąść sobie
wygodnie na fotelu
w gęstej mgle
I tak nikt nie zauważy.
----
Jest wokół was tak wielu.
Co krąży w koło.
A samotność nadal
skrywa się za plecami.
Może nie od razu.
W końcu da o sobie znać.
Uciążliwa jak duży kamień
Który pociąga na samo dno.
----
Zostanie wraz z tobą pytanie.
Dlaczego ja
jutro ty
znowu następny
Do czego to wszystko dąży.
Autor wiersza Damian Moszek
Komentarze (4)
Widocznie nie byli to prawdziwi przyjaciele,
trzeba mieć nadzieję, że tam za mgłą są tacy, którzy
podadzą pomocną dłoń,
z podobaniem wiersza,
pozdrawiam serdecznie:)
Smutny, refleksyjny wiersz o samotności i nieuchronnym
przemijaniu.
Trzeba wyjść z tej nachodzącej powoli mgły... do
życia... do świata.
Serdeczności przesyłam
tłum co najwyżej może człowieka rozdeptać. Trzeba
stawiać na rodzinę i przyjaciół.
Trzeba wyjść z mgły niemożności z sercem otwartmy na
działanie. Ślę moc rosdrowień i pogodę ducha:)