Mgła obojętności
Mimo, że jesteś obok
czuję moc samotności.
Dzieli nas ściana mgły
obojętności.
Przytul, powiedz miłe słowa.
Bliskość połączy serca.
Uśmiechnij się radośnie.
Ze smutku wyciągniesz mnie.
Z nadzieją w drogę życia
wyruszymy.
Wierzę, że jeszcze szczęśliwi
będziemy.
Miłość się nie wypaliła.
Przecież żarliwa była.
Ja pomogę tobie, ty pomożesz
mnie.
Komentarze (13)
Mgłę obojętności jest trudno rozpędzić. To raczej o
jeden most za daleko:)))
Oby ta mgła obojętności jak najszybciej się
rozpłynęła.
Pozdrawiam serdecznie :)
Zawsze trzeba patrzeć na wszystko z optymizmem, nawet
wtedy, gdy serce boli.
Pozdrawiam serdecznie Krysiu :-)
Podobno obojętność to największy wróg związków.
Pozdrawiam
Prawdziwa miłość się nigdy nie wypala, no może trochę
po 20, 30 latach tak się dzieje, a prawdziwa przyjaźń
nie, co innego ze znajomością, tym bardziej
powierzchowną, ale można się nawet i w tym wypadku
przyzwyczaić, nawet bardzo, ale też nie do wszystkich,
w każdym związku jest ważna szczerość, jeśli ktoś
pozornie udaje miłego, a za plecami nas rani, to taka
znajomość nie jest wiele warta, a pomoc tak, to fajne,
jeśli możemy to powinniśmy w biedzie sobie pomagać,
jeśli są możliwości pomocy to warto ją nieść, msz.
Dziś widzimy jak bardzo ona zdaje egzamin wobec
naszych sąsiadów w biedzie.
Pozdrawiam, miłego dnia życząc Krysiu.
Tylko szczera rozmowa może rozwiać mgłę niepewności,
pozdrawiam serdecznie:)
Witaj
Ciche dni...
Bywa, trzeba przeciwdziałać i się dogadać.
:)
Pozwolę sobie za Joanną. Pozdrawiam serdecznie Krysiu.
Ja pomogę tobie, ty pomożesz mnie
i znowu wszystko będzie jak dawniej,
pozdrawiam serdecznie.
Solidarność jest najcenniejsza.
Obojętności nie ma dla tych co uciekają przed wojną.
Obojętność nie sprzyja miłości,
mimo to warto próbować rozwiać mgłę. Pozdrawiam
serdecznie
Zgadzam się z Anną...i życzę skruszenia wszystkich
murów...
Pozdrawiam ciepło Krysteczku :):*
trzeba szybko przeciwdziałać, zanim mur nabierze
niebotycznych rozmiarów.