miałaś być. Agnieszka
siostrze
pamiętam tę noc i oczekiwanie
radość której zabrakło nad ranem
płaszcz smutno wiszący na ścianie
po powrocie do domu mamy
samej
wciąż zadawane pytania dlaczego
gdzie poszła co robi
czy z innego świata przesyła buziaki
i ile czasu upłynie nim razem zasiądziemy
przy stole
a w szklankach studzić się będzie
herbata
pamiętam jak na podwórku dzieciaki
pytały
gdzie pochowają czy z krzyżem
piekło niebo
może dla aniołków przedszkole
brzydką pogodę na dworze
czas który pobiegł
teraz odwiedzamy tylko gdy święto
ale widzę ją i jej długie włosy
jak po śniadaniu zaplata w warkocze
jest uśmiechnięta
patrzy na mnie
Jarosław - sierpień 2009
Komentarze (17)
Smutne takie wspomnienia i nie do zapomnienia.
Pozdrawiam.
Jak tu komentować? Taki smutek...
Pozdrawiam, Wojtku.