MIĘDZY NIEBEM A ZIEMIĄ
Życie to nie bajka. To film- ciągle te same kadry...
Ludzie!
Przestańcie wreszcie mnie męczyć!
Czuję, jakbym stała na krawędzi.
Między życiem a śmiercią
- stoję nad przepaścią
Czekam aż wszystkie światła zgasną.
Nie mogę się pogodzić
ze śmiercią bliskich osób.
Za dużo tu sztormów, za dużo tych
ciosów.
Chciałam być kiedyś z Wami
- bawić się i śpiewać.
Teraz nikt mi nie chce pomóc i nad tym
ubolewam.
Wygrzebać się z dna
- to ciężka jest sprawa
Dla takich, jak ja
- to nie jest już zabawa.
To walka o byt, pieniądze i życie
Dlaczego nic z tym nie zrobicie?
Powoli umieram
- chyląc przed Wami czoło.
Dla Was to początek
- dla mnie błędne koło.
Więc idźcie prze życie tak, jakby kolejny dzień miał nigdy nie nastać...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.