Między sercem, głazem i marzeniami
W sercu sopel lodu
a reszta to ciało.
Razi nadmiar chłodu,
pieszczoty zbyt mało.
Piękna Wenus z Milo
w posągu zamknięta.
Kamień więzi duszę
i uczucia pęta.
Tulę głaz do serca
i trzymam tak długo
aż ciepła nabierze,
łza popłynie strugą.
Niechaj słony strumyk
rozpuści więzadła
a miłość powstanie
tak jak kiedyś padła.
Po raz drugi chciałbym
wejść do rwącej rzeki,
w której nurt porywa
na dłużej, na wieki.
Bylebym napotkał
to samo co było.
Byle materialne,
byle się nie śniło.
Komentarze (12)
Bardzo ładny wiersz, tak rytmicznie napisany, że sam
się czyta. Lubię tak! Pozdrawiam)
Pięknie!
"Żyje się tylko raz! Jeśli właściwie to raz
wystarczy."
Pozdrawiam!
Nie analizuję.Piękny.Serdeczne pozdrowienia.
dlaczego chcesz tego samego skoro Wenus ma lodowate
serce? Pozdrawiam
wiersz czyta się bardzo przyjemnie,tylko dlaczego
chcesz powtórki z marzeń w realu?
wielokroć, raz za razem
serce jak głaz z innym głazem
marzenia tak na pył miele
że szczęścia powstaje niewiele
i nawet heraklitowe panta rhei
z tego pyłu niczego nie sklei,
a jakiś Wandal ręce Afrodycie z Milo,
odrąbał by mu patrzeć było miło.
Wiele emocji w ostatniej zwrotce, a niewiele pragnień
- oby się spełniło peelowi.
Pozdrawiam pogodnie
:)
Tulę głaz do serca...Czytam z zadumą
,piękny.Pozdrawiam.
Bardzo ładny, liryczny wiersz, płynny - sam się czytał
/z przyjemnością/.
Próbuj, może serce przestanie być głazem.
Ciekawy wiersz.
Pozdrawiam
trudno wejść do tej samej rzeki a spotkać miłość taką
samą można wszystko jest możliwe ..ładny wiersz -
pozdrawiam;-)
a podobno nie wchodzi sie dwa razy do tej samej rzeki,
pozdrawiam