Mielenko
Po przeczytaniu wiersz Styranego - Po mojemu
Była sobie plaża, na niej dużo ludzi.
Ja sobie leżałam. Nagle złość się
budzi.
Jedna pani pali, bucha we mnie dymem
Proszę, by zgasiła. Odwraca się tyłem.
Pan znów piwo pije oraz 'się wyraża' .
Zabrałam więc koło, popływać
zamierzam.
Słońce piękne świeci, wietrzyk lekki
dmucha.
Nim spostrzegłam grozę - niezła
zawierucha.
Woda już głęboka, coraz dalej znosi.
Pływać już próbuję, kogo tu poprosić ?
Co tu zrobić, Boże? Ależ to przygoda!
Coraz bliżej Szwecja. Kto mi rękę
poda?
I dzieją się nagle rzeczy niesłychane.
Pani z plaży widzi i rozmawia z panem.
Właśnie ta paląca, z tym -'od
wyrażenia'.
Sama w to nie wierzę. Chyba szczyt
marzenia.
Pan zaś był barczysty, ruszył w moją
stronę.
Podpływając krzyczy; woła, czy nie tonę ?
Nadrabiam ja miną, że coś mnie poniosło.
Podaje mi rękę, płyniemy dość ostro.
Jak mu spojrzeć w oczy? Jak pani
dziękować ?
Trochę mnie skrzyczeli. Za nich trzeba
Zdrowaś !
Ta lekcja pokory powiedziała głośno:
nieważne, czy palą, lecz czy pomoc
niosą.
Przepraszam za rymy - ale w takiej historyjce, mam nadzieję, że przymkniecie oko...:)
Komentarze (43)
fajne Gosiu
puenta wyborna
a badania/ naukowe/ mówią, że ludzie którzy sobie
trochę przeklną to dobrzy i prostolinijni ludzie,
pozdrawiam
Dziéki Iris, Kasiu i Promyku. Pozdrawiam cieplutko
Witaj Małgosiu!
życiowy wiersz...
Dzięki zmieniłam
milutkiego piątku :)
Nie można oceniać człowieka po nałogach.
Dobry wiersz z dobra puenta, czyta sie bardzo plynnie,
bez zgrzytow.:)
Bardzo na TAK.
Pozdrawiam.:)
Jakie ciekawe komentarze!
Dzięki janusze.k i Dystyngowany Pan.
Dobrej nocy Wszystkim.
Jestem miłośnikiem czystych rymów, ale czytając Twój
wiersz, zapomniałem o nich. A to oznacza jedno - dobra
robota!
przemieliłem "po mojemu" i 'po Twojemu'
bywa że pustka jest drugą stroną tej samej [pełnej]
monety
Dzięki Eleno, Julio, Oksani Celinko Za obszerny
komentarz.
życiowo z morałem :)
ciekawa historyjka z morałem jak z historii,jak zwykle
Małgoś zaskakujesz:)
Mmsku Małgosiu myślę, że człowiek został genetycznie
zakodowany do pomocy drugiemu, jeśli ten znajdzie sie
w sytuacji zagrożenia życia.
Co do zachowań były naganne, no cóż potępiać trzeba i
zdecydowanie reagować..
Dwa ekstremalne odruchy tego samego
człowieka....selavi!
Bardzo ciekawy aranż i podkręcanie emocji aż do końca.
Dziękuję za ten wiersz Małgosiu!!!
Pozdrawiam dobranocnie i załączam buziaczka:-)))
Witaj i dzięki Pluszku
Ciekawy przekaz...
+ Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za odwiedziny oraz
komentarz :)