Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

mieszkanie w piekle

To nie jest nieskończona przestrzeń
Piekło ograniczone jest ścianami,
Maskami pozorów
I grą kłamstw odzianych w szary uśmiech.

Piekło to nie abstrakcja
To nie kotły z diabłami
Tylko ludzie z pozoru ci najbliżsi

Zamykają się w hermetycznym świecie
Do złudzenia całkiem zwyczajni
A w Tobie prowadzą kanibalizm na sercu

Dwulicowi, bezwzględni
Egoistyczne brudne pępki świata.
Udając autorytet sami niby w tajemnicy
Łamią wszystkie prawa moralności

Zdradzają, kłamią, udają,
By przetrwać
By dać początek kolejnym dniom kłamstw

Uśmiechają się do szczęścia,
które wymyślają na potrzeby wyimagowanej roli rodziny
zabierają prywatność tłumacząc się troską i uczuciem
z każdym czynem zabierając dzień życia

z naiwnością dziecka
a raczej z pewnością swego sprytu
myślą, że nic nie widać, przecież nic nie robią

do nic nie robienia zalicza się myślenie o innych
nie o globalnych problemach świata,
ale o dzieciach tu za ścianą

a my obojętnie umieramy w swym wnętrzu
spalane przez piekła namiastki miłości

nie potrafię bez emocji spojrzeć nań ozięble
choć bym chciała rzucić w wir zapomnienia

i tym sposobem głupieje sama,
wypłakuję duszę
nie potrafię się modlić o poprawę losu
wiem, że Bóg by mnie wyśmiał

i właśnie w ten sposób zabieram sobie młodość
uwikłana w labirynt rodzinnej zagadki
podległa schematom i cierpieniu
z powodu tego, że chce być sobą.
Nie da się uciec od czegoś co
Rujnuje Ci życie
Powoli się przyzwyczajasz,

Patrząc na innych widzisz ideał
A u siebie marny duplikat kopii

I słuchając tłumaczeń
Śmieję się do siebie – jak można być tak ograniczonym
I śmiej się dalej, że masz depresję, przecież to takie niepoważne
„czego Ty chcesz przecież masz wszystko!”
- tak, wszystko prócz miłości i zrozumienia.

I mieszkasz w piekle w takim tu na ziemi.
Zamykasz oczy i pragniesz innej przyszłości
Lecz na liście ich wszystkich na spisie lucyfera
Będziesz pierwszy w gości wykazie

A lucyfer ten z małej litery pisany jak pies na obroży ale bez kagańca
Wyjada cierpliwości, szept i normalności
Przeklinając wszystko co wyrywa się poza nienormalność

Nie mam chwili spokojnej by po prostu zapomnieć
Nie zmienię nic czy przemilczę czy skomentuję
Choć kłamstwa są jego treścią
Ja głupia tego słucham, nie mam filtra na prawdę

Zatruwam dusze toksynami,
Tracę siebie z dnia na dzień
Rodzę się inna podobna do nich!

Nie! Błagam Cię nie pozwól bym uległa
Nie pozwól bym szła w głąb piekła
Zabierz mnie stąd i pozwól mi żyć

Przecież każdy ma prawo do życia na wolności.

autor

monisia@

Dodano: 2009-11-22 21:45:25
Ten wiersz przeczytano 451 razy
Oddanych głosów: 2
Rodzaj Bez rymów Klimat Dramatyczny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (3)

Jolanta555 Jolanta555

Tylko silna wola i wytrwałość pomoże.Wiersz
poruszający najgłębsze skrywane uczucia.Nic nie
zrobisz jak nie zaczniesz o sobie pozytywnie
myśleć-mimo wszystko.Od tego zacznie się inne życie.

DoroteK DoroteK

bardzo smutny wiersz... jedno jest pewne, nikt za
Ciebie nie poradzi sobie z piekłem...

Czatinka Czatinka

zawód , rozgoryczenie , porażka , brak silnej woli
bije z Twojego wiersza ... czasami nie potrafimy
powiedzieć nie i tkwimy w bezsensownym związku lub dla
dobra innych ... bardzo długi wiersz zawiera tylko
jedną myśl , chcesz zmienić swoje życie , tylko nie
wiesz jak ...życzę byś wyszła z tego kamiennego kręgu
i pozdrawiam ciepło :)

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »