Mijam
Wczoraj jeszcze pracowała w ogrodzie z
twarzą dobrze mi znaną.
Dziś w małej trułence wraz z nią cały mój
świat zabrano.
Czymże jest człowiek wobec sensu
istnienia?
Byliną na wietrze.
Łatą starą na spodniach co przez chwilę się
trzyma, rozedrze, przetrze.
Wczorajszy uśmiech,
już nikt o nim nie pamięta.
Kłótnia przy sniadaniu już hen za nami.
Wszystko co "jest" obraca się w "było" w
każdej sekundzie czasu.
Nawet ten wiersz nim mrugnie ma powieka
będzie juz stary...
Komentarze (1)
Wiersz na czasie dla moich refleksji na temat
przemijania - nie lubię mnie, a jednak tak mnie
dręczą. Nawet dobrze napisany, ale sądzę, że wyraz
"przetrze" jest całkiem zbędny skoro wcześniej jest
"rozedrze" , bo brzmi to troszkę wymuszenie ;)
Pozdrawiam