Milczenie serca
. . Bo miŁość najpiękniejszym jest tworem . . .
Moja Obumarła dusza szuka spokoju
Wołasz głośno, ale ona Cię nie słyszy
Szarość popiołu zastępuje ten oddech
Słowa zamieniają się w melodię ciszy
Razem z nocą pojawia się znów chłód
Za dnia pustka mieni się w promieniu
Każda zimna łza ucina skrzydła sercu
Kruszy się milość w złotym spojrzeniu
Rozpadł się aksamitny powiew dotyku
Ucichły wszystkie minuty namiętności
Pozamazywały się obrazy w koszmarach
Nie mogę ominąć pociągu zwyczajności
Brudne szyby od deszczu moich marzeń
Spoglądam przez nie na cieniste obłoki
Za drzwiami tylko drżące gałęzie drzew
Nadal czekam i słyszę zakłamane kroki
We wrzasku życia zabiegam o ciepło
Nawet czerń czynię jasnym kolorem
W milczeniu serca zabiegam o milość
Bo ona najpiękniejszym jest tworem
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.