Milczeniem słów
Dźwięcznie z szyby na parapet,
po ścianie lekko na ziemię.
Maleńkie kropelki deszczu.
Wnikam, czuję ich drżenie.
Ponad zmysły ludzkich odczuć
tam, gdzie ucho nie usłyszy.
Świateł wstęga różnobarwna.
Bez materii pieszczę ciszę.
Ona nawet głuszą nie jest,
umysł ludzki nie zrozumie.
Energią wypełnia przestrzeń,
kocham, bo słuchać jej umiem.
W każdej cząsteczce ty jesteś,
nutka po nutce przenikasz.
Tysiące słów z milczących ust
i ta niebiańska muzyka.
Komentarze (5)
Ładnie, Kawko :)
Pozdrawiam.
Pięknie:)
Pozwolę sobie za Eliza Beth.
Pozdrawiam:)
Czasem słów nie potrzeba. Cisza bywa wymowna. Pięknie
poetycko ukazane kropelki deszczu, które symbolizują
milczenie.
Pozdrawiam pięknie ;-)
Wspaniale kochać i być kochanym, bez słów rozumianym,
a serca tym samym rytmem pulsują. Ślę moc czułych
pozdrowień:)
Wiersz ukazuje piękno milczenia i jego potęgę,
opisując subtelność deszczowych kropel i światła,
które pieszczą ciszę, stanowiąc nieuchwytny element
poezji, w której można odnaleźć głębokie zrozumienie i
przede wszystkim miłość.
(+)