miłośc
Była nieszczęśliwa, nie miała rodziny,
przyjaciół...
Niedawno straciła chłopaka swojego życia
Nie umiała poradziać sobie z tą miłością
Która sprawiała jej z godziny na godzinę
coraz więcej bólu
Nie zastanawiając się dłużej, wzieła ostrze
w swą rękę
Z uśmiechem na ustach, lecz łzach w
oczach
Cieła się jak tylko mocno i głęboko dała
radę
Strumień krwi wyciekał coraz mocniej z jej
dłoni
Czuła się coraz słabiej...
Zdążyła tylko napisać: "PRZEZ CIEBIE
UMARŁAM"
Odeszła do wieczności
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.