Miłość
Praskie tereny, mijane trzynastką..
Światła neonów, Dworzec Wileński..
zmierzam w nieznane..
szukając sensu..
Mury ciosane, krzyż na fasadzie,
kazamaty duszy, serce struchlałe
wnikając w fluoroscen, ciemności
malunek,
na mój frasunek widzę lekarstwo..
Twe dłonie gładkie, skromności opoko
mistyczne gesty, wzroku mądrości
schowany głęboko pamięci murem..
zwalczam słabości
słowa-aksamit..
szczerości- wrażliwość..
ważna jest teraz..
już tylko MIŁOŚĆ
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.