Miłość
Zadrżała, gdy przesunął dłoń po jej ciele,
drażniąc nagą pierś.
Szepnęła: " Spójrz, jesteśmy jednym
oddechem i jednym dotykiem. Nasze dusze są
wodami niezmierzonego oceanu a myśli bryzą
wiatru tańczącego na jego powierzchni.
Unosimy się nad piaskami pustyni i nad
szczytami gór. Przemierzamy szlaki ponad
chmurami. Podziwiamy piękno naszego
istnienia. Jesteśmy wolni, bo dla
szczęśliwych nie istnieją czas i
przestrzeń; nie ma przeszłości i nie liczy
się przyszłość. Domem jest nam nieskończony
Wszechświat otulający nas kokonem gwiazd.
Czy też to czujesz?"
Jego dłoń musnęła jej policzek.
Powiedział:
"Nasze dusze płyną jednym prądem o
niepokonanej sile, w wiecznej podróży
szczęśliwych."
"Dokąd?" - zapytała.
Odpowiedział: "Rzeczywiście, osiągnęliśmy
już jedyny cel istnienia. Jesteśmy oceanem
i wiatrem, jednym tchnieniem wieczności.
Przemierzamy krainę z naszych marzeń."
(2006 dla Ani)
Komentarze (1)
Powiało mi trochę Paulo Coelho....podobny język i
prostota słów.