Miłość...
Miłość jest jak choroba
Na którą leku nie ma
Jak cię dostanie
To już nie puści
I będzie w twym sercu aż
do grobowej deski
Może ją zastąpisz imitacją
Jej blask w sercu schowawszy
Dla zasad i innych ideałów
Będziesz udawać i kłamać
Nieprawdziwe wyznania prawić
Lecz wtedy zranisz
Prócz siebie i tego kogo
kłamstwem mamisz
...na zawsze K.C.:*...
autor
grzes1971
Dodano: 2010-08-30 08:26:59
Ten wiersz przeczytano 472 razy
Oddanych głosów: 7
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
Brakuje mi interpunkcji..a rym jeden - zranisz -
mamisz :)..Prosty, ale lepszy rydz niż nic :).. M.
Miłość nie daje szczęścia, ale uczy, jak z niego
korzystać, gdy się je ma.