miłość
witajcie bracia i siostry
Pewien Fiodor z Erewania
wciąż na nogach był się słaniał
wszystko kruszył
strzelał z kuszy
na drugie miał Wania
witajcie bracia i siostry
Pewien Fiodor z Erewania
wciąż na nogach był się słaniał
wszystko kruszył
strzelał z kuszy
na drugie miał Wania
Komentarze (12)
nie MC. nie mylisz:) nowa odsłona...
Jakoś znajomo brzmi tuhajbej1. Pozdrawiam, a może się
nie mylę :)
Limerykowo - tu jestem na tak :)))
i umoskwiam:)
carujes:))))
nie...trzeci brat cara:)
Jak to był Dostojewski, to głosuję:))
Ma głosa - za Fiodora i za Wanię:))))
Raz Armen, Ormianin z Erewania
na drodze życia spotkał Tigrana.
Spojrzeli sobie w oczy
i jakiś prąd przeskoczył,
że byli o krok od zakochania
i znowu jedna stalufka.nareszcie:)
Bardzo fajny wierszyk. Oby tak dalej :) Pozdrawiam
fajnie pozdrawiam