MIŁOŚĆ
lekko cieknie płyn
jeszcze ciepły i lepki
pulsuje serce
otumanione snem
chciałoby ruszyć z miejsca
lecz za kratami żył zamknięte
miłość już umarła
zawodzi kolejnego naiwnego
przed ołtarzem ktoś płacze
musi słuchać kłamliwych obietnic
,,do śmierci,,
a raczej ,,póki będę nietrzeźwy,,
jak już się ocknie z pijaństwa
ucieknie
spłynie z drogi
jak kropla krwi
rannej dziewczynki
Klaudia Gasztold
autor
cicha myszka
Dodano: 2017-07-05 17:41:58
Ten wiersz przeczytano 704 razy
Oddanych głosów: 7
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (5)
Smutne przesłanie wiersza, skłania do zadumy.
Pozdrawiam
kłamliwych obietnic .. no cóż dla mnie taka przysięga
jest zerwana w tym samym momencie ..Twoje jedno
spojrzenie powinno być jak ostrze noża zatrute kurarą
by wiedział co go czeka ..i jeszcze jedno pytanie czy
warto jest na umór pić ..
oczywiście czytam to tylko jako wiersz nie tyczący
autora ..
jest piękny mimo dramatu jaki się w nim rozgrywa ..
przysięgał jak sięgał jak dostał już przestał
Wymowny wiersz.
przysięgi, ile pokoleń przysięgało
ile kartek zapisano, przysięgi,
pakty pisano...
a później spluwano.
Pozdrawiam serdecznie