milość
ach cudowna miłości!
co czerwonymi językami pożądania
namiętnie liżesz nagie bez wstydzenie
żarem napełniasz dusze
serca zamieniając w żywe pochodnie
cudowna miłości!
życiodajne uczucie płonące wiecznym
ogniem
wabisz nas swym blaskiem i ciepłem
i jeśli masz szczęście
stajesz się satelitą największego miłosnego
układu
miłości moja!
odrodziłaś się w moim sercu
i to co było już szarym prochem rutyny
na nowo tętni wskrzeszonym pragnieniem
rozpościerasz dumnie ogniste skrzydła
Fenixem jesteś gorejącym
czy teraz wiesz czym ja jestem?
czymże byłbym bez Ciebie?
garścią popiołu!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.