Miłość
Miłość to błękitne niebo,
to otwarte wiosną okno,
coraz szerzej uchylane drzwi
i piec, w którym pachnie ciasto.
Miłość to dwa kubki kawy
na rozgrzanie chmurnych spojrzeń,
to łyk słodkich, czułych słów
i spotkanie znowu dłoni.
Miłość to w dwóch jeden rytm,
poplątane dwa oddechy,
prześcieradło, które spadło…
podrzucony w porę ręcznik.
Miłość to uliczki kręte
i latarnie, które świadkiem
pocałunków śmiałych są,
które szemrzą z wiatrem
że się tędy szło z miłością,
już sezonów kilka temu,
i znów idą, i objęci,
światło niosą w cieniu.
Komentarze (43)
Witaj.
Z przyjemnością, przeczytałam, wiersz.
Ciekawie i ciepło o Miłości.
Pozdrawiam.:)
Taka właśnie powinna być..miłość..zawsze i
wszędzie.Pozdrawiam serdecznie.
Pięknie opowiedziałaś o miłości...pozdrawiam Marce;)
Dokładnie tak jest:)pięknie to opisałaś:)miłość to
dwoje ludzi i jedna dusza:)pozdrawiam serdecznie
Bardzo.
Pozdrawiam :)
Ładnie, miłość ma tyle odcieni, że trudno je wszystkie
wymienić :)
Pozdrawiam Marce :)
Miłość...to szczęście codzienne...
Pozdrawiam...
... w ostatnim wersie "w" na "przez" bym zmienił.
... podoba się, mocno na tak.
Miłość jest wszędzie tylko trzeba umieć ją zauważyć.
Miłego wieczorku :)
Dobry wiersz, zaciekawił mnie. Pozdrawiam.
Teraz są prześcieradła z gumką :)
Przyjemnie się czytało!
Pozdrawiam :)
Miłość jest ukryta wszędzie, trzeba tylko potrafić ją
dostrzec :) ...pięknie
jesteś obok Eli najbardziej płodną i wszechstronnie
kreatywną autorką na tym portalu.ten wiersz niby nie
odkrywczy ale o miłości w pigułce nikt tak nie napisał
'prześcieradło, które spadło…
podrzucony w porę ręcznik.'
-w sumie aspekty młodzieńcze także wystąpiły..
..a tak chciałem się o cokolwiek przyczepić
Pozdrawiam:)
Balance - a Ty się ostatnio zrobiłeś czepialski -
wyciągniesz coś z kontekstu i ciągniesz jak gumę - ale
nie żałuj sobie, skoro tak lubisz :)