miłość z cyklu anatomia
Mała niedyspozycja organizmu do życia
Brak chęci zawierania związków
chemicznych
Stosunek pomiędzy jelitem a żołądkiem
Panowanie trzustki za rządów aorty
Bez przywilejów, nowoczesnych kart
płatniczych
Kredyt na mieszkanie nie zostanie
spłacony
Póki w twojej jamie brzusznej nie odnajdą
raka
Język łagodnie ssie mą tkankę chrzęstną
Wybierając wątrobę na księżniczkę
Która wystarczająco jest zepsuta
By móc szybko ją zgładzić i wybrać inną
Miłość organiczna wydzielana przez
tarczycę
Obrzezanie mej płodności, całej
kobiecości
Lustrowanie twojej przysadki mózgowej
Która jest seksowniejsza od twych warg
sromowych
Przełyk grzecznie zabawia się w pochwę
Pomyliliśmy się co do miejsca tej orgii
Jajniki popadają w obłęd
Mylą swe funkcje z śledzioną
Za dużo opium dostało się do pęcherzyków
płucnych
Pomieszany cały świat
Wyodrębniony każdy kawałek ciała
Zapomniano o identyfikacji narządów
Skostniały moje komory sercowe
To nie wegetacja, to szaleństwo
Które jest pasją
Centralnego Układu Nerwowego
mojego organizmu.
Komentarze (1)
Podoba mi się w tym wierszu głównie jego oryginalność.
;)