miłość , czy tylko...
rozglądając sie dookoła stwierdziła ze
wszystko to bez sensu jest..
ze nie patrzą na siebie
już tym samym wzrokiem..
i nie spędzają razem tylu chwil
a jednak coś sprawiało ze
chciała tu nadal być..
nie widziała czy to miłość ,
czy tylko przyzwyczajenie..
ale chciała dalej trzymać go za rękę
chciała budzić się rano ,
i sprawdzać jego puls..
oraz to czy jego maski tlenowe
jeszcze działają..
wiedziała ze tego potrzebuję
zarówno on jak i ona
był tylko człowiekiem..
niemiłym , schorowanym i smutnym
budził w niej litość
a jednak chciał by pozostała
przy nim jak najdłużej
chociażby miał wywoływać tylko
żal i współczucie
chciałby o niego dbała..
i patrzyła w te jego smutne przygnębione
oczy
.. choćby pogardliwym wzrokiem
Komentarze (1)
Jak się o miłość nie dba to tak jest ona odchodzi a
zostaje tylko przyzwyczajenie:))Pozdrawiam